Robiłam wczoraj z Sonią ciastolinę:) Zmobilizowała nas nasza Wielkanocna Frajda, a że dzieci lubia ugniatać ciastolinę w paluszkach a nieoceniony Adam z firmy Fabbdea obiecał nam dostarczyć foremek w wielkanocnych kształtach (i obietnicy dotrzymał oczywiście:).
Pomyślałam, że podzielę się z wami przepisem na ciastolinę, bo po pierwsze jest bardzo łatwy i szybki, a po drugie tani i można zrobić w domu rozmaite kolory. Do tego przechowuje się w pudełku w nieskończoność:) Warto zrobić, dzieciaki będą się tym bawić godzinami:) A foremki można sobie zamówić u Adama w Fabbdei, wyczaruje wam kształty jakie chcecie. Wystarczy tylko zrobić mu rysunek!
Jak zrobić ciastolinę:
Potrzebujemy:
1 kubek mąki (najzwyklejszej, ja użyłam Plain Flour z Sansbury’s)
1/2 kubka soli (też zwykłej)
2 łyżeczki cream of tartar – niekonieczne, ale dzięki niemu ciastolina jest bardziej plastyczna
1 łyżeczka oleju (ja wzięłam słonecznikowy)
Brokat (ja nie dodałam, można też dać póżniej dzieciom, będą miały fajną zabawę)
Można dodać olejek zapachowy jeśli chcecie, np. olejek miętowy
1 kubek gorącej wody (tuż po zagotowaniu)
W dużej misce mieszamy wszystkie składniki, najlepiej drewnianą łyżką. Jak trochę ostygnie, wyciągamy na stolnicę, albo duży talerz i zagniatamy jak ciasto do gładkiej konsystencji.
Dzielimy na kilka części, każdą wkładamy do miseczki i do każdej dodajemy innego barwnika spożywczego (food colouring) w płynie lub żelu (do nabycia w każdym supermarkecie w sekcji z produktami do pieczenia). Zagniatamy do uzyskania jednolitego koloru.
Kolory barwników można mieszać np. żółty z czerwonym dla uzyskania pomarańczowego, czerwony z niebieskim fioletowego itp.
GOTOWE!
A oto co nasze dzieci wyczarowaly z ciastoliny na Wielkanocnej Frajdzie:) Foremki: Adam, Fabbdea; Zdjęcie: Iwona Żak, Ciastolina: Aga i Marta:)
Miłej zabawy!
Aga